JAK DOJECHAĆ
Na Bałkany można dojechać na wiele sposobów. Najkrótsza trasa z centralnej Polski biegnie przez Katowice, Brno, Wiedeń, Gratz, Maribor skąd do granicy z Chorwacją jest około godziny jazdy. Można również jechać przez Węgry, my jednak nigdy trasą „węgierską” nie jechaliśmy.
Opis naszej trasy do Chorwacji, to najczęściej wybierana przez nas droga. Mimo że jest dłuższa o około 150 km, to jej atutem jest to, że jest mniej popularna, a przy tym w Austrii jadąc przez Park Narodowy można podziwiać alpejskie widoki. Niestety za tę przyjemność trzeba dodatkowo zapłacić blisko 15 euro. Naszym zdaniem jednak warto.

Zatem nasza podróż z Polski do Povljany zaczyna się zazwyczaj w piątek w okolicach godziny 15.00 i po 5 godzinach dojeżdżamy do Kudowy Zdrój, gdzie w którymś z licznych pensjonatów zawsze znajdujemy nocleg. Kolejnego dnia około godziny 7.00 wypoczęci ruszamy w dalszą podróż, kierując się na Pragę (CZ) i dalej na Linz (A), Gratz (A), Maribor (SLO), przejście graniczne Słowenia-Chorwacja w Macelij. W Chorwacji podróżujemy autostradą A2, która w miejscowości Lućko, płynnie przechodzi w trasę A1 i po przejechaniu ok 350 km docieramy do Posedarje, gdzie zjeżdżamy z autostrady i kierujemy się na wyspę Pag.

Uwaga. Ponieważ od strony południowej na wyspę można dostać się mostem, a od strony północjej promem Žigljen-Prizna, jadąc z GPS ustawiamy nawigację na Posedarje, bowiem ustawienie od razu Povljany spowoduje, że mapa poprowadzi Was właśnie na prom. Jest to co prawda krótsza trasa, ale w sezonie trudno przewidzieć jak długo będzie oczekiwanie w kolejce by dostać się na pokład promu.

Jeśli jedziesz do Povljany po raz pierwszy zalecamy dojazd do miejscowości Gorica, gdzie na skrzyżowaniu skręcamy w lewo i po ok. 6 km dojeżdżamy do apartamentów Marino, które będą po prawej stronie.
GPS może nakazać skręt w lewo nieco wcześniej, bo za miejscowością Dinijska. Trasa ta będzie wiodła przez rezerwat przyrody, gdzie droga jest bardzo wąska (dwukierunkowa jezdnia, na której mieści się tylko jeden samochód), a do tego kręta, co dla zmęczonego kierowcy, po raz pierwszy może być sporym wyzwaniem.


JAK PRZYGOTOWAĆ SAMOCHÓD DO PODRÓŻY
Po Europie podróżujemy autem od wielu lat i niestety co roku spotykamy ludzi, którzy nie do końca przygotowali się na długą podróż, gdzie zatrzaśnięty w samochodzie kluczyk staje się problemem, a przecież chcecie wypoczywać, a nie walczyć z nieprzewidzianymi zdarzeniami. Oczywiście wszystkiego przewidzieć się nie da (jak to w życiu), ale można pewnym sytuacjom zaradzić wcześniej. Dlatego w tym rozdziale podpowiadamy, jak my przygotowujemy naszego Hyundaia na wakacyjny wyjazd. Co prawda co roku robimy przegląda samochodu w Autoryzowanej Stacji Obsługi, ale przed wyjazdem warto być pewnym swojego auta.
Zatem:

1. Przed wyjazdem odstawiamy auto do mechanika, żeby sprawdził płyny, klocki hamulcowe, podpiął komputer i wyłapał ewentualne błędy w elektronice.

2. Ubezpieczenia. Jadąc w podróż do Europy należy mieć:
OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Jest to ubezpieczenie obowiązkowe, a zatem wymagane. Ubezpieczenie wszystkich towarzystw ubezpieczeniowych są honorowane w Chorwacji i na trasie przejazdu.
UWAGA! Tylko w Polsce nie trzeba mieć dokumentu OC. Poza Polską taki dokument jest wymagany, bowiem policja innych krajów nie ma dostępu do bazy Ubezpieczeniowego Funduszy Gwarancyjnego.
Zielona Karta. W Chorwacji nie jest wymagana, a otrzymacie ją za darmo w towarzystwie ubezpieczeniowym w którym wykupiliście OC. Warto mieć Zieloną Kartę, bowiem jeśli będziecie chcieli pojechać np. Do Bośni i Hercegowiny zwiedzić Mostar czy Medjugorie, Zielona Karta jest dokumentem wymaganym. Można ją kupić na granicy, ale po co przepłacać, skoro możecie mieć ją za darmo.
AutoCsaco nie jest wymagane, ale przy kolizji z waszej winy otrzymacie odszkodowanie.
Auto Pomoc (Assistance). Dzisiaj samochody do 5 lat mają zazwyczaj Assistance w ramach oferty producenta. Usługa ta ma jednak sporo ograniczeń i dotyczy np. tylko awarii samochodu, a ewentualne holowanie jest tylko do najbliższego partnera danego dealera. Dlatego warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie (koszt około 200 zł w pakiecie ubezpieczeń komunikacyjnych). Jeśli nie macie tego ubezpieczenia można kupić je w pakiecie ubezpieczeniowym, jednak podejmując decyzję, zwróćcie uwagę na kilka ważnych elementów, bo wbrew pozorom oferta to nie nie tylko cena, a ważne są: limit kilometrów podczas holowania, zakres pomocy w przypadku awarii, zakres pomocy w przypadku kolizji, na jakich zasadach otrzymacie auto zastępcze, czy jest kierowca zastępczy, czy jest usługa hotelowa podczas naprawy auta. Elementów składowych jest znacznie więcej, ale naszym zdanie te wymienione są najważniejsze. My najczęściej korzystamy z oferty ubezpieczeniowej PZU, bowiem cena bardzo dobrze koreluje z zakresem ubezpieczenia.

3. Warto lub trzeba zabrać :
W samochodzie powinniście mieć:
– (obowiązkowo w CRO) apteczkę w pełni wyposażoną w standardzie zgodnym z niemiecką normą DIN 13164 – przecież ona ma służyć w nagłych wypadkach, a nie być dla samego bycia.
– (obowiązkowo w CRO) kamizelki odblaskowe (tyle ile osób będzie podróżowało autem, są obowiązkowe przy zdarzeniu na autostradzie).
– (obowiązkowo w CRO) trójkąt odblaskowy.
– (obowiązkowo w CRO) gaśnica z ważną datą przydatności do użycia.
– żarówkę świateł mijania.
– komplet bezpieczników (wymiana bezpiecznika jest szybsza niż przyjazd autopomocy).
– jeśli nie macie koła zapasowego, to warto mieć zestaw naprawczy, lewarek, pompkę do kół (zmiana koła, to naprawdę prosta sprawa i poza autostradą można zrobić to samodzielnie).
Warto zabrać również:
– dodatkowy kluczyk (trzymajcie go w innym miejscu niż samochód i własny bagaż).
– kartę pojazdu (gdy zagubicie dowód rejestracyjny, będzie dużo łatwiej na policji).
– pod siedzeniem mam też walizeczkę z przewodami do uruchomienia auta z innego akumulatora.


OPŁATY AUTOSTRADOWE I WINIETY
Po Chorwacji podróżuje się bez winiet, ale autostrady są płatne, niestety w wakacje nieco droższe. Płaci się za nie tak, jak w Polsce przy bramkach, zależnie od przejechanej odległości. Niestety tak jak w Polsce w Chorwacji na autostradach przy zjazdach tworzą się korki, ale co ciekawe chorwackie służby autostradowe nie potrzebują specjalnych uchwał, aby w przypadku korków otwierać bramki, a wcześniej wydrukowane bilety podają stewardzi, co znacznie przyspiesza wjazd. Zjeżdżając z Autostrady niestety będziecie musieli czasem poczekać i tu ponownie zaskoczenie wynikające chyba tylko i wyłącznie z tego, że Chorwaci pomyśleli. Otóż cennik za przejazd znajduje się nie tak jak w Polsce przy okienku kasowym, ale nieco wcześniej i możecie sobie odliczyć wymaganą ilość pieniędzy, a płacąc odliczoną kwotą, znacznie przyspieszacie przejazd swój i innych samochodów.
Opłata może być uiszczona zarówno w chorwackich KUNACH jak i w EURO. Płacąc Euro kasjer wyda wam resztę w walucie chorwackiej czyli w Kunach. Płatność kartą kredytową lub debetową również jest honorowana. Jeśli nie rozumiecie co kasjer do Was mówi, przy okienku kasowym, będzie wyświetlała się kwota którą macie do zapłacenia.
O ile w Chorwacji nie ma winiet, o tyle na trasie przejazdu należy opłacić przejazd przez dane państwo. Winiety można zakupić na granicy, ale my kupujemy je w placówce PZM lub Automobilkubie, w naszym mieście. Ceny są urzędowe, więc na pewno nie przepłacicie. Cena winiet zmienia się co roku i zależy od tego na jaki okres wykupujecie winietę.
Winieta to naklejka składając się z dwóch elementów. Większy należy nakleić na przedniej szybie, mniejszy należy trzymać w portfelu. Dodatkowo na winiecie czeskiej należy zapisać numer rejestracyjny. Wszystkie winiety muszą być skasowane, a kasuje się ją od dnia obowiązywania. Nie warto ryzykować przejazdu bez winiet, bo mandaty są bolesne dla portfela. W Czechach policja z lornetkami obserwuje pojazdy i zatrzymuje pojazdy bez naklejonych winiet. W Słowenii drogą która wymaga winiet, będziecie jechali bardzo krótko, ale nawet sam przejazd przez autostradę, wymaga opłaty. Można oczywiście próbować ominąć płatne drogi Słoweńskie, ale naszym zdaniem szkoda czasu.
Na wyżej opisanej trasie dla przejazdu autem do 3,5 tony, będziecie potrzebowali winiet:
Czechy – winieta 10 dniowa / cena ok. 68,50 zł, 30 / 89,50 zł , 365 / 280,50 zł
Austria – winieta 10 dniowa / cena o. 58,50 zł, 60 / 140 zł, 365 / 431,50 zł
Słowenia – winieta 7 dniowa / cena 80,50 zł, 60 / 169 zł, rok / 503,50 zł
Ceny winiet z 2018 roku.



PASZPORT CZY DOWÓD OSOBISTY
Po krajach Unii Europejskiej, będących w strefie Schengen podróżować można tylko z dowodem osobistym. Dzieci które nie mają dowodu osobistego muszą mieć paszport.
Zarówno dowód osobisty jak i paszport muszą być dokumentami ważnymi, a to oznacza, że przed wyjazdem należy sprawdzić, kiedy Twój dokument traci ważność. Jeśli ważność dowodu czy paszportu kończy się w trakcie wyjazdu, musisz postarać się o wydanie nowego dokumentu.
Dowody osobiste i paszporty, są sprawdzane, tylko na granicy austriacko-słoweńskiej i słoweńsko-chorwackiej i oczywiście np. na wezwanie policji.


UBEZPIECZENIE DLA PODRÓŻUJĄCYCH
Karta EKUZ. Jeśli w Polsce ktoś opłaca składki ZUS, może wystąpić o taki dokument do NFZ i otrzyma go bezpłatnie. Zakres ubezpieczenia z tej karty jest jednak ograniczony dlatego warto go rozszerzyć, kupując dodatkowe ubezpieczenie.
Ubezpieczenie turystyczne. Kupicie je w dowolnym towarzystwie ubezpieczeniowym. Ubezpieczenie to nie jest drogie, bo kosztuje około 5-7 zł za dzień pobytu za granicą, przy dość wysokich sumach ubezpieczenia. Jednak tak jak i w przypadku ubezpieczenia pojazdu, ofert będzie wiele i warto zwrócić uwagę na zakres, w którym najważniejsza jest: wysokość sumy ubezpieczenia kosztów leczenia oraz następstw nieszczęśliwych wypadków. Jeśli macie drogi sprzęt do nurkowania, fotograficzny, itp. warto w ramach tego ubezpieczenia chronić też swój bagaż. W ubezpieczeniu, które my kupujemy zwracamy też uwagę, czy jest opcja dostarczenia przez kuriera dokumentów z Polski do miejsca, w którym aktualnie przebywamy, opieka nad dzieckiem, transport medyczny do Polski dla osób poszkodowanych.
Polisa będzie tańsza jeśli wybierzecie opcję polisy rodzinnej lub zbiorowej.
My wybieramy podobnie jak w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych polisę w PZU (Wojażer), bowiem polisy tego ubezpieczyciela są najbardziej rozpoznawalne w Europie i nie trzeba tłumaczyć co to za firma. Jednocześnie pomoc i zgłoszenie szkody wydaje się banalnie proste, bo wystarczy jeden telefon na infolinię.
UWAGA. Niezależnie od tego w w jakiej firmie kupicie polisę, zanim podejmiecie leczenie, należy zgłosić ten fakt do ubezpieczyciela. W przeciwnym wypadku możecie dostać odmowę pokrycia kosztów najprostszej wizyty lekarskiej.


CO W BAGAŻU
– podstawowe leki (przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, bandaż elastyczny i zwykły, woda utleniona, spirytus salicylowy, amol)
– olejki do opalania, kremy po opalaniu, panthenol
– parasol plażowy
– karimata lub gąbki plażowe
– zestaw do nurkowania (płetwy, rurka, okulary do nurkowania)
– okularki basenowe (pływa się w nich zdecydowanie lepiej, jeśli planujecie pływać, a nie nurkować)


FINANSE
W Chorwacji obowiązująca walutą jest kuna chorwacka, ale płacić można również w euro, ale nie polecamy, bo przeliczniki są różne i lepiej zapłacić kartą kredytową. Najbardziej popularne w obiegu banknoty mają nominały 10, 20 , 50, 100, 200 kuna.
Ile zabrać gotówki i w jakiej walucie. To pytanie stawia sobie wiele osób, które po raz pierwszy jadą do Chorwacji. Jeśli chodzi o zapłatę za pobyt w Apartamentach Marino, to walutą jest euro. Zapewne przy rezerwacji zrobicie przedpłatę, a pozostałą kwotę wpłacicie gotówką po przyjeździe. My jednak przelew za cały pobyt w Apartamentach, robimy przed wyjazdem, bo tak po prostu jest nam wygodniej. Dziś jednak świat się dygitalizuje, również w sferze finansów i można powiedzieć, że wystarczy plastikowa karta, którą zapłacicie w każdym kraju.
Warto też wiedzieć, że po przyjeździe do Chorwacji w kantorach lub bankach, możecie wymienić złotówki, kuny czy euro w dowolnej konfiguracji.
Zatem, co trzeba wiedzieć o pewnych sprawach finansowych, aby podejmować świadome decyzje?

Złotówki, Kuny czy Euro?

  • Złotówki – nie są potrzebne weź kartę kredytową i debetową.
  • Kuny – większość banków w Polsce je sprzedaje, ale trzeba je zamówić. Szkoda czasu na to zamówienie. Bez problemu wypłacicie dowolną kwotę tej waluty w chorwackim bankomacie. Zachęcamy do wypłat w bankomatach większych banków, bowiem w nieprzewidzianych sytuacjach łatwiej uzyskać pomoc.
  • Euro – my zabieramy gotówką 500 euro na wszelki wypadek, gdyby karta nie zadziałała, bankomat był zbyt daleko, trzeba zapłacić mandat ;-). Dodatkowo mamy w portfelu 50 euro (w banknotach 5 i 10 euro), które przydaje się, gdy jedziemy przez Austrię (pisaliśmy o tym w dziale „jak dojechać”) lub wjeżdżamy do Chorwacji i trzeba zapłacić za bramkę autostradową, a do płatności kartą jest kolejka. Jeśli będziesz płacić w Apartamentach Marino za pobyt po przyjeździe, musisz dodatkowo zabrać ze sobą kwotę która pozwoli Ci uregulować płatność. My kupujemy euro, w kantorze elektronicznym naszego banku, a gotówkę z konta walutowego podejmujemy w placówce, która nas obsługuje. Gdy zostaje nam jakieś euro, wpłacamy je na konto walutowe i wykorzystujemy te pieniądze podczas innych podróży po Europie.

Karta kredytowa czy debetowa?

  • Karta debetowa służy nam tylko do wypłaty gotówki z bankomatu. Warto wypłacać większe kwoty wówczas opłaty są mniejsze. Nam wystarcza około 2000 kuna na tydzień, zatem przyjeżdżając do Povljany idziemy do bankomatu i taką kwotę wypacamy. Kartą debetową nie warto płacić w sklepach czy restauracjach, bo zazwyczaj ten rodzaj karty ma dodatkowe opłaty oprócz przewalutowania.
  • Karta kredytowa służy nam do płatności w sklepach, restauracjach czy na stacjach benzynowych. Kartą kredytową nie należy wypłacać gotówki z bankomatu, bo tak jak i w Polce będziecie mieli znaczne koszty tej operacji.